niedziela, 26 marca 2023

Kizu - Ame Otoko

Deszczowy Człowiek


Nie podchodź blisko mnie

Zostaw mnie w spokoju, zostaw mnie w spokoju

Patrz, chmury wiszą nade mną, niezależnie od tego, gdzie idę


Ponieważ nie cierpię tych ran

Ponieważ te rany często krwawią

Uciekaj stąd jak najdalej jak to możliwe


Nie oglądaj się za siebie

Nie bądź tym świetlikiem...

Niech deszcz pada


Ten deszcz to ja

Pozwalam smutkowi mnie obmywać niczym deszcz

Ten deszcz to ja

Pozwalam smutkowi mnie obmywać niczym deszcz

Jestem jedyną osobą, która jest zła

Pozwalam smutkowi mnie obmywać niczym deszcz

Jestem jedyną osobą, która jest zła


Ta parasolka nawet nie pasuje do twojego skromnego uśmiechu


Dlaczego wpraszasz się do mojego małego ciała?

Mam nadzieję, że Apollo rozpadnie się w moim żołądku*


Dlaczego moja droga nie skręca ani w prawo, ani w lewo?

Czy ty znowu mnie odrzucasz?

Czy może planujesz znowu rozkwitnąć?


Jesteś jak ten świetlik, który adoruje nawet gnijące robaczki

Niech deszcz pada


Ten deszcz to ja

Pozwalam smutkowi mnie obmywać niczym deszcz

Ten deszcz to ja

Pozwalam smutkowi mnie obmywać niczym deszcz

Jestem jedyną osobą, która jest zła

Pozwalam smutkowi mnie obmywać niczym deszcz

Jestem jedyną osobą, która jest zła


Ta parasolka nawet nie pasuje do twojego skromnego uśmiechu


Mimo wszystko, ten grzech jest także mój

Niech deszcz pada

Jeśli zaakceptuję tę karę

Jeśli to koniec, to dobrze

Jeśli to koniec, to dobrze

Te słowa i tak trafią w końcu do ciebie


Daj mi jedną odpowiedź

Niech deszcz pada równo i równo pięknie

Daj mi ją


Dlaczego znowu wpraszasz się do mojego małego ciała?

Więc dopóki nie umrę, nieważne, gdzie umrę...**


*Okej, te dwie linijki wymagają wyjaśnienia.

Podmiot liryczny jest wkurzony, że adresat ciągle wprasza się do jego życia i odciąga go od złych myśli, depresji, samobójstwa i tak dalej. Apollo jest tutaj symbolem światła, które adresat zakorzenił głęboko w środku podmiotu lirycznego, któremu się to nie podoba i chce tę nadzieję zlikwidować. Bez rezultatu.

**Jak wyżej, adresat znowu odciągnął podmiot liryczny od samobójstwa i podmiot liryczny jest zirytowany, ale już nie aż tak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz