Nie zatrzymam się, nie zatrzymam
Będę żyć w teraźniejszości
Słowa, które mi podarowałeś, sprawiły, że
Na pewno się nie zatrzymam
Oprócz mostu dla pieszych, widzę zimową scenerię miasta
Przekraczam jutro z kawałkiem samotności w dłoniach
"Czy uśmiecha się twoje serce?" Słyszę głos z tamtego dnia
Mój biały oddech znika w niebie
Nie jestem sama; śpieszę się do stacji
"Postanowiłam, że nie wrócę do domu"
Jakby na znak nowego początku, zaczął prószyć śnieg
Nie zatrzymam się, nie zatrzymam
Będę żyć w teraźniejszości
Nawet jeśli to boli, chcę ciągle, ciągle wierzyć
W twe silne dłonie, w twą obietnicę
Płacz z tobą i śmiech z tobą,
nauczyły mnie czym jest siła.
Słowa, które mi podarowałeś, sprawiły, że
Na pewno się nie zatrzymam
Nadzieja, że będąc blisko ciebie poczuje ciepło
dała mi siłę, dzięki której otworzyłam się na miłość
"Nawet jeśli nie będę mogła cię zobaczyć, zrozumiem"
Czy mogę spojrzeć ci w oczy i być z siebie dumna?
Szczęśliwej rzeczy, ani smutnej rzeczy
Nie zapomnę o żadnej z nich
Każda jedna rozpala żar w mym sercu
Wcale nie jestem samotna
Nie mogę się pożegnać się i podziękować ci
nawet teraz
Ale z nadejściem nowej pory roku,
Zacznę wszystko od nowa
Nie zatrzymam się, nie zatrzymam
Będę żyć w teraźniejszości
Słowa, które mi podarowałeś, sprawiły, że
Na pewno się nie zatrzymam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz