Cierń
Ostrze, które ciemnieje wraz z księżycem, zaprasza do zepsutego świata.
Nasza poplamiona krwią więź to niekończąca się tragiczna melodia.
Opustoszałe miasta otwierają się.
Ludzie oplątani są cienistą płachtą.
Ukryta przeszłość zostaje ujawniona.
Percepcja liże naszą skórę.
Grzechy zaślepionych ludzi, zaskakująca przeszłość.
Pulsujący ból uwięzionej duszy.
Czerwone oczy otwierają się w pełnej chwale.
Ostrze, które ciemnieje wraz z księżycem, zaprasza do zepsutego świata.
Nasza poplamiona krwią więź to niekończąca się tragiczna melodia.
Łzy łączące się z wiatrem barwią świat tnącą miłością.
Zardzewiały cień wiąże moje ręce z tyłu.
Czuję mrowienie w palcach przez moją zepsutą krew.
Popełniłem grzech, więc otrzymuję karę.
Zwłoki pociętego na strzępy kwiatu są wiecznie piękne.
Moment, w którym natrafiłem na ścianę, to tajemnica, którą odkryłem,
Kiedy próbowałem odkopać moją pogrzebaną przeszłość.
Uśmiech w lustrze to ciemność czająca się w moim zrozpaczonym sercu.
Życzenie, które wysyłam do niebios, szuka moich zagubionych słów.
Niezliczone uśmiechy rozprysły się na kawałki.
Wszystko chwytające się ciemności walczy o swoje pokręcone życie.
W moim sterowanym przez kogoś sercu łka zbuntowany cień.
Jeśli naszym przeznaczeniem jest to, byśmy jutro zranili się nawzajem,
To wiszące między nami kłamstwo zmieni się w nienawiść.
Ostrze, które ciemnieje wraz z księżycem, zaprasza do zepsutego świata.
Nasza poplamiona krwią więź to niekończąca się tragiczna melodia.
Łzy łączące się z wiatrem barwią świat tnącą miłością.
Zardzewiały cień wiąże moje ręce z tyłu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz